ŚWIAT
4 min. czytania
Skrajna prawica wygrywa lokalne wybory w Wielkiej Brytanii, jest to cios dla premiera Starmera
Partia Reform UK, kierowana przez antyimigracyjnego działacza Nigela Farage'a, wygrała wybory uzupełniające w Runcorn i Helsby na północnym zachodzie Anglii zaledwie sześcioma głosami, jednocześnie odnosząc sukcesy w innych miejscowościach.
Skrajna prawica wygrywa lokalne wybory w Wielkiej Brytanii, jest to cios dla premiera Starmera
Lider Partii Reform Nigel Farage i kandydatka Sarah Pochin reagują w dniu ogłoszenia wyników wyborów uzupełniających w Runcorn i Helsby na stadionie Halton w Widnes, Wielka Brytania, 2 maja 2025 r. / Fot: Reuters
2 maja 2025

Partia Reform UK, reprezentująca skrajną prawicę, odebrała w piątek mandat parlamentarny Partii Pracy premiera Keira Starmera podczas wyborów lokalnych, które okazały się ciosem dla dwóch głównych ugrupowań politycznych w Wielkiej Brytanii.

Reform UK, kierowana przez antyimigracyjnego działacza Nigela Farage'a, wygrała wybory uzupełniające w okręgu Runcorn i Helsby w północno-zachodniej Anglii zaledwie sześcioma głosami przewagi, zdobywając również poparcie w innych miejscowościach.

Silny wynik tej partii kontynuuje trend zapoczątkowany podczas zeszłorocznych wyborów powszechnych i wydaje się potwierdzać, że Wielka Brytania wchodzi w erę polityki wielopartyjnej.

,,To bardzo, bardzo ważny moment dla naszego ruchu i partii," powiedział Farage, zwolennik Brexitu, odnosząc się do pierwszego w historii zwycięstwa Reform w wyborach uzupełniających oraz pierwszej porażki Starmera od objęcia urzędu w lipcu ubiegłego roku.

Reform zdobyła również dziesiątki mandatów w radach lokalnych, odbierając je zarówno Partii Pracy, jak i Konserwatystom, co wskazuje na zmieniający się krajobraz polityczny w Wielkiej Brytanii.

Były to pierwsze wybory od czasu, gdy Starmer został premierem, a Kemi Badenoch objęła przywództwo nad zmagającymi się z trudnościami Konserwatystami w zeszłym roku.

Do zdobycia było zaledwie 1641 mandatów w 23 samorządach lokalnych – tylko ułamek z 17 000 radnych w Anglii – ale wstępne wyniki sugerowały, że Reform przekłada swoje prowadzenie w sondażach krajowych na rzeczywiste wyniki przy urnach.

,,Główne pytanie, które chcieliśmy poznać po tych wynikach, brzmiało: czy sondaże mają rację, sugerując, że Reform stanowi teraz poważne wyzwanie zarówno dla Konserwatystów, jak i Partii Pracy? Odpowiedź na to pytanie brzmi jak dotąd wyraźnie: tak," powiedział politolog John Curtice w rozmowie z BBC.

Centrowi Liberalni Demokraci oraz lewicowi Zieloni również spodziewali się zyskać na popularności, ponieważ sondaże pokazują, że Brytyjczycy są coraz bardziej rozczarowani dwiema głównymi partiami w obliczu słabego wzrostu gospodarczego, wysokiego poziomu nielegalnej imigracji i kulejących usług publicznych.

W walce o stanowisko burmistrza Zachodniej Anglii, jednego z sześciu stanowisk burmistrza, które są przedmiotem rywalizacji. Różnica w udziale głosów między zwycięską partią a tą, która zajęła piąte miejsce, wyniosła zaledwie 11 procent.

Partia Pracy ledwo utrzymała burmistrzostwo North Tyneside po 26-procentowym przesunięciu poparcia na rzecz Reform, podczas gdy BBC przewidywało, że antyimigracyjna partia zdobędzie burmistrzostwo Greater Lincolnshire.

Reform, która zobowiązała się do ,,,powstrzymania łodzi" nielegalnych migrantów przeprawiających się przez Kanał La Manche, liczy na to, że zdobycie stanowisk burmistrzów i setek radnych pomoże zbudować aktywizm oddolny przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi – które prawdopodobnie odbędą się w 2029 roku.

Ściskanie z obu stron

Polityka brytyjska od początku XX wieku była zdominowana przez centrolewicową Partię Pracy i centroprawicowych Torysów.

Jednakże ,,polityka brytyjska wydaje się fragmentować," napisał politolog John Curtice w tym tygodniu w Telegraph.

Stwierdził, że czwartkowe wybory ,,prawdopodobnie będą pierwszymi, w których aż pięć partii będzie poważnymi graczami".

Partia Pracy zdobyła ogromną większość parlamentarną w lipcu, uzyskując zaledwie 33,7 procent głosów – najniższy wynik dla jakiejkolwiek partii wygrywającej wybory powszechne od czasów II wojny światowej.

Konserwatyści zdobyli tylko 24 procent głosów, uzyskując jedynie 121 mandatów w 650-osobowym parlamencie, co było ich najgorszą porażką wyborczą w historii.

Reform zdobyła pięć mandatów – bezprecedensowy wynik dla brytyjskiej skrajnie prawicowej partii – podczas gdy Liberalni Demokraci zdobyli 61 więcej mandatów niż w poprzednich wyborach. Zieloni czterokrotnie zwiększyli swoją reprezentację do czterech.

Partia Pracy wygrała w Runcorn w zeszłym roku z 53 procentami głosów, podczas gdy Reform uzyskała zaledwie 18 procent. Oznacza to, że zwycięstwo Reform byłoby symbolicznym ciosem dla Starmera i potwierdzeniem impetu skrajnej prawicy.

Wybory uzupełniające zostały ogłoszone po tym, jak obecny poseł Partii Pracy Mike Amesbury, został skazany za napaść za uderzenie mężczyzny na ulicy.

Reform prowadzi w ostatnich sondażach dotyczących intencji głosowania na poziomie krajowym. Podczas gdy Partia Pracy zmaga się z trudnym powrotem do władzy po 14 latach w opozycji, a popularność Starmera spada w badaniach opinii publicznej.

Partia Pracy spotkała się z krytyką za cięcia w systemie opieki społecznej i podwyżki podatków, które, jak twierdzi, są konieczne do stabilizacji gospodarki.

Pod presją Reform z prawej strony, Torysi są również naciskani z lewej przez Liberalnych Demokratów, tradycyjną trzecią partię, która liczy na zyski w zamożnym południu.

W miarę jak Partia Pracy przesuwa się na prawo, staje w obliczu rosnącego wyzwania ze strony Zielonych na lewicy.

Zarówno Partia Pracy, jak i Konserwatyści starali się obniżyć oczekiwania wobec wyników w lokalnych wyborach, które wyborcy czasami traktują jako głos protestu.

Rzuć okiem na TRT Global. Podziel się swoją opinią!
Contact us